BOŻE Ty widzisz i nie grzmisz !!!!! Przejdź do treści głównej LinkedIn. Artykuły Osoby Learning Oferty pracy Dołącz teraz Zaloguj się Publikacja użytkownika Dagmara Raszka-Sydorak Boze widzisz i nie grzmisz. Wyświetl odpowiedzi (13) Juli. 10 miesięcy temu. zgłoś do moderacji. 565. 8. Odpowiedz. Nie powinniście o takich rzeczach pisać. Ani ona znana ani ciekawa. A tym Boze widzisz i nie grzmisz, wielkie mi gwiazdy zwłaszcza ta ostatnia w gwiazdkach od stop do głów, Pati. 6 lat temu. zgłoś do moderacji. 23. 8. Odpowiedz. Biedne, w podartych spodniach muszą BOŻE WIDZISZ I NIE GRZMISZ 6 maleństw zdanych na siebie w środku pola Przerażone, brudne, z ogromnymi brzuszkami od pasożytów Nie wiedzą co to "Nie ma przypadków, są tylko znaki" - ksiądz Bronisław Bozowski. Marsz w obronie TV Trwam w Warszawie 21 kwiecień 2012 r. Doczekaliśmy się ZNAKU - Bóg z Nami Bożee Ty Widzisz I nie Grzmisz - Grzmię Ale Plastik Prądu nie przewodzii <--- Lajk Prosze jeszcze pare lajkow i dobijemy do 7.000.. Moge sie pochwalic to dzieki mnie ^.^ Nika ^.^ Podbipięta - Boże, widzisz i nie grzmisz Resztę pominę milczeniem, jako zakochana w twórczości Henryka Sienkiewicza. Hoffman zniszczył dzieło naszego największego pisarza. Przedstawił bajeczkę dla ignorantów, których zachwyci filmowa papka a którzy nie sięgnęli nawet po książkę, która jest cudowna. – Zespół w ogóle nie zajmował się sprawami personalnymi. My niczego nie rekomendowaliśmy. To wszystko leży w gestii liderów – powiedział Wieczorek. Zaznaczył przy tym, że liderzy spotykają się regularnie i cały czas prowadzą ze sobą rozmowy, ale nie wskazał, na kiedy zaplanowano ich najbliższe spotkanie. Słuchajcie ludziska. Marcin Gortat a nas liczy! Pomóżmy mu wszyscy w spełnieniu marzenia głosujac na niego do All Star game. Wystarczy że co 24h na swojej tablicy będziecie publikować wpis: "Marcin Gortat # NBABallot" post musi być a tablicy publikoway publicznie nie tylko Mama na obrotach podsumowała ją zdaniem: Boże widzisz i nie grzmisz. Jej podejście do życia pozbawione jest stereotypów, którymi kieruje się wiele kobiet i mężczyzn w jej wieku. Ma ona tatuaże i kolczyki, ubiera się tak, jak chce, a nie tak jak wypada mamie 2 dzieci. 659p6mh. wydawało wam się że bezczelność agencji reklamowych jest już na najwyższym poziomie??? O nie teraz pobili już samych siebie JP 2 obściskujący się z dziewczyną a'la paris hilton i wizerunek Benedykta XVI na opakowaniach prezerwatyw to już szczyt szczytów://// CZY ONI NA PRAWDĘ ZDOBYWAJĄ KLIENTÓW TAKIMI REKLAMAMI??? ja osobiście na pewno nie poszła bym na imprezę zareklamowana w ten sposób a już na pewno nie kupiła bym prezerwatywy z podobizną papieża. czy oni już na prawdę nie mają już normalnych pomysłów w tych swoich małych główkach o nieeeeeeeee przegiecie szczegolnie nasz Kochany JP II :/ on chyba na dole w reku trzyma jakas butelke do tego ... no porazkka strasznaaaa!!!!!! Treść posta została usunięta automatycznie Żenujące to mało powiedziane........ Reklama dźwignią handlu...sama pracuje w agencji reklamowej. Nie ważne co, ważne ze jest hałas... Jednak pomysł bardzo mi się nie podoba, osobiście bym się pod czymś takim nie podpisała nawet noga. porażka... wydaje mi się,że ktoś powinien się tym zająć. Jestem oburzona!!!Jak można w ten sposób reklamować swoje produkty?? Nie mówię że jestem jakąś zagorzałą katoliczką-bo nie jestem!!! Ale szacunek do tak Wielkiego Człowieka powinien być!! kompletny brak taktu,szacunku....nierozumiem jak tak można a mi po zobaczeniu tego nasuwa się jedno niecenzuralne słowo i chce się krzyczeć " o ku***" Głupota ludzka nie zna granic... Jaki w tym jest sens ??? Idiotyzm... Takie coś powinno być karalne... :/ hahaha tzn ale debile smieszne fakt ale JP 2 ma byc wyswiecony a oni takie jaja sobie robią ;/ zero szacunku dla tak wspaniałego człowieka CO ZA DEBIL TO WYMYŚLIŁ Chcialbym zauwazy ze opakowanie prezerwatyw to nie reklama - a jedynie reakcja ludzi na dosc kontrowersyjna teze Benka16 nt. kondomow i afryki - jakiej dopuscil sie ostatnio. Co do plakatu klubu tez malo prawdopodobne zeby go robila agencja. Takie rzeczy na ogol machaja freelancerzy. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-04-03 10:40 przez feniksus. Z tego co się dowiedziałem od kolegów sprawa wyglądała tak jak jest mówione w mediach...Pomimo tego, że natychmiast została podjęta akcja ratunkowa dziewczyna zmarła. Miało to miejsce między 10 a 11 czyli po zakonczeniu apelu i tych innych spraw. Spotkali się na schodach i kłótnia, potem wiadomo, nóż kilka razy została dźgnięta i śmierć...Bardzo dziwią mnie takie komentarze na wp albo onecie że działał w afekcie, czy że był zdradzany przez nią, albo poniżany oraz najbardziej dla mnie zaskakujące jest to że temu bandycie TYLKO !!GROZI!! dożywocie!!!! Szok, nad czym się tutaj zastaniawiać, kto o zdrowych zmysłach idzie z nożem do dziewczyny, koleżanki albo jakiejkolwiek innej osoby??!! 18 lat - młoda dziewczyna, całe życie czekało na nią, nie wiem czy była dobra, czy też nie ale w takiej sytuacji powinny sprawy iść szybko, tzn. morderstwo + zeznania świadków oraz inne materiału dowodowe = kara. Jak na moją głowe i mam nadzieję że dla większość kara jaką powinien otrzymać jest oczywista...ale znając nasze kochane i dobrze zorganizowane państwo sprawa może toczyc się latami...Pozdrawiam, MaciekW radiu poza tym mowili ze zadzwonil na policje i powiedzial ze ja tylko uderzyl. Ma chlop cios. BTW wydaje mi sie de facto ze to dozywocie nawet mu bedzie pasowalo. Bedzie mial czas na przemyslenia zwiazane ze swoja glupotą. Oby tylko nie mial mozliwosci wyjscia szybciej za dobre sprawowanie. Gdy zakładem tego bloga wiedziałem, że znajdą się tacy, którzy będą bagatelizować jego treści. Nie sądziłem jednak, że nastąpi to już trzeciego dnia jego istnienia… I bardzo dobrze. Podobnych komentarzy w przyszłości będzie pewnie więcej. Odpowiem na pierwszy, abyście znali moją opinie na tego typu głosy. W przypadku kolejnych odpowiadać nie planuję. Argumenty miałbym podobne, więc to nie ma sensu. Pan ~Lukas pod wpisem „Obstawianie meczów niemal mnie zabiło. Witajcie!” zostawił następujący komentarz: Jestescie slabi!!! Bukmacherka to sama przyjemnosc i tylko niedoswiadczony gracz przegrywa…. wszystko nawet zycie. Nie macie samodyscypliny, stawiacie mecze na „hurra” bez zadnych przemyslen, analiz itp. Podniecacie sie jedna wygrana na 10 przegranych i nie znacie slowa STOP lub PAUZA. Gram, mozna powiedziec zawodowo od ponad 10 lat, na poczatku zabawa pozniej dodatkowy zarobek. Dla zaawansowego typera jest kilka PRYKAZAN ktorych trzeba sie trzymac, bez tego jestescie przegrani…. ale o tym wszystkim to mozna doktorat napisac… Czytamy w nim: „Jesteście”, „nie macie”, „podniecacie się”, „nie znacie”… Odpowiem tylko w swoim imieniu. Po kolei: „Jestescie slabi!!!” – Słaby jestem wobec zakładów bukmacherskich, ponieważ stałem się od nich uzależniony i zostałem hazardzistą. Utraciłem kontrolę czasu poświęcanego na grę i przeznaczanych na nią środków, a zatem pod tym względem jestem słaby. Słaby jednak jestem tylko wobec mojej choroby. To jak sobie przez nią skomplikowałem życie, to z czym musiałem się mierzyć i będę musiał mierzyć się w przyszłości sprawiają, że czuję się silny. Zajebiście silny. „Bukmacherka to sama przyjemność” – Bukmacherka bywała przyjemna, bo gdyby było inaczej nie uzależniłbym się od niej. Ale czy to sama przyjemność? Na pewno nie! Dowodem jest moje obecne życie, którego problemy są konsekwencją hazardu. „tylko niedoswiadczony gracz przegrywa” – Serio? Autor komentarza pisze, że gra ponad 10 lat, więc ma podobne doświadczenia jak ja. On pisze, że wygrywa, ja że przegrywam. Znam hazardzistów, którzy grają znacznie dłużej i też przegrywają. Nie zgadzam się więc z tym, że tylko niedoświadczony gracz przegrywa. „Nie macie samodyscypliny” – To prawda. Wspomniana wcześniej utrata kontroli czasu i pieniędzy przeznaczonych na grę (brak dyscypliny, o której pisze ~Lukas) to definicja mojego uzależnienia. „stawiacie mecze na „hurra” bez zadnych przemyslen, analiz itp.” – To nieprawda. Na przemyślenia oraz analizy poświęcałem często całe dni i noce. Będę jeszcze o tym pisał na blogu w osobnym wpisie. „Podniecacie sie jedna wygrana na 10 przegranych i nie znacie slowa STOP lub PAUZA” – To także prawda. Argument napisałem powyżej, przy okazji zarzutu braku dyscypliny. „Dla zaawansowego typera jest kilka PRYKAZAN ktorych trzeba sie trzymac, bez tego jestescie przegrani” – Znam ich więcej niż kilka. Przez pewien czas stosowałem się do nich, a mimo to jestem „przegrany”. „ale o tym wszystkim to mozna doktorat napisac…” – Zachęcam. Być może ~Lukas zarabia na bukmacherce. Nie mówię, że nie. W sumie ja też zarabiałem. Pisałem już tu na blogu, że wygrywałem nawet pięciocyfrowe sumy. Ale tych czy innych wygranych zarabianiem nie nazwę, ponieważ znacznie więcej przegrałem. Za pieniądze z bukmacherki kupiłem laptopa, ale przez bukmacherkę go straciłem zastawiając w lombardzie. Pieniędzmi z bukmacherki starałem się imponować bratu, lecz to teraz (gdy ich nie mam) mamy najlepszy kontakt. Za pieniądze z bukmacherki wyrywałem laski, a związałem się z kobietą, która poznała mnie, gdy akurat ich nie miałem i została ze mną, mimo że straciłem te, które potem zarobiłem. Za pieniądze z bukmacherki się pobawiłem, ale ledwo tę zabawę przeżyłem. Na zakończenie przypomnę to co napisałem w pierwszym wpisie: Obstawianie meczów to nic złego. Konsekwencje mogą być jednak tragiczne. Przed nimi chce Was przestrzec. Agent 47, jego głowa, garnitur oraz czerwony krawat to doskonały samograj na film. Zdaje się jednak, że Hollywood ma na ten temat zupełnie inne trailer do nowej adaptacji gry duńskiego developera IO Interactive, zadebiutował w sieci. Do tej pory można było obejrzeć tylko krótką zajawkę (a raczej viral, który nieudolnie próbował być zabawny) oraz trochę zdjęć z planu. Jak na produkcję mającą przyciągnąć do kin miliony, niezbyt przyłożono się do promocji. Wprawdzie do premiery, która ma mieć miejsce pod koniec sierpnia, jeszcze dużo czasu, ale producentom nie zaszkodziłoby podgrzanie odrobinę atmosfery wokół „Hitman: Agent 47”.IO Ineractive stworzyło bohatera, który w kulturze masowej może się nie zadomowił, ale mimo wszystko jest w niej obecny. Cichy zabójca, pozbawiony skrupułów i przede wszystkim skuteczny. Taki był w grze numer 47. W pierwszej adaptacji z 2007 roku w rolę agenta wcielił się Timothy Olyphant i już wtedy dało się słyszeć, że nie pasuje aparycją do wirtualnego odpowiednika. Jednak „Hitman”, mimo szalejącej miejscami akcji, mocno nawiązywał do gry. Czuło się klimat odosobnienia, który IO Internective pieczołowicie odtworzył na PC-tach. Jak przystało na Hollywood, wprowadzono tam wątek pięknej niewiasty, a scenarzysta nowej wersji postanowił zrobić to zacząć od tego, co fanów z pewnością obruszy. 47 (grany przez Ruperta Frienda) nie jest łysy, co akurat nie powinno dziwić, wszak to młody facet. Niestety postarano się zaakcentować ten fakt, zostawiając na jego głowie widoczną z daleka szczecinę. Bliżej mu do Jasona Stathama z serii „Transporter” niż do bohatera gry. Zresztą w zwiastunie można dopatrzyć się wielu podobieństw do ww. serii. Wybuchy, strzelaniny, piękna kobieta (oczywiście, pod prysznicem) w potrzebie. Sam Agent 47 jest szybszy od pocisku, nie przejmuje się dyskrecją, rozwala wszystko i wszystkich. Wprawdzie to dopiero pierwszy trailer i twórcy mogli skupić się na elementach, które mają przyciągnąć popcornożerczą część widowni, ale nawet to nie wygląda dobrze. CGI kuleje, a wyczyny kaskaderskie wyglądają jak żywcem wzięte z ostatnich „Szybkich i wściekłych”. jeżeli czekaliście na „Hitman: Agent 47” to możecie już przestać. Film prawdopodobnie podzieli losy „Maxa Payne’a” i stanie się poniedziałkowym megahitem na jednej z telewizyjnych stacji. Owszem, nie powinno się oceniać książki po okładce, a filmu po trailerze, ale tej produkcji nie tkniemy nawet kijem przez The Author

boze widzisz i nie grzmisz